niedziela, 12 maja 2013

-4-

Obudziłam się o 5.30. Zeszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie 3in1 orzechową. siadłam na krześle i zaczęłam wyglądać przez okno. Po chwili po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Miałam dość kłopotów. Siedziałam tak płacząc. Nie zważałam na godzine. Nagle przy mnie pojawiła się Emily.
E-Co ci?
G-Nic-warknęłam na nią.
E-No ej...
G-No co?
E-Co jest?
G-Nic. Po co przylazłaś? Znów mnie opieprzyć za coś?
E-No powiedzmy
G-Co tym razem zrobiłam?
E-Nie co Ty tylko co tobie.
G-O Jezu no i co z tego stało się.
E-Jesteś w ciąży?
G-A co cie to obchodzi.
Zaraz z pokoju wyszedł Niall. Moja siostrzyczka przeleciała go wzrokiem od stóp do głów.
E-Co on tu robi?
G-Stoi nie widzisz?
E-Co on tu robi?
G-A co ślepa jesteś?
E-Możesz mi łaskawie odpowiedzieć?
G-Możesz łaskawie z tąd wyjść?
E-Jak se chcesz.
Powiedziała i wzięła sobie kubek i zalala kawe. Standard. Nie ma to jak siostry. Niall wrócił się ubrać i po chwili wyszedł i usiadł. Emily wypiła kawe i poszła do pracy. Zostałam sama z Niallem.
N-Jak się czujesz?
G-Źle.-powiedziałam i pobiegłam do swojego pokoju do łazienki i zamknęłam się na klucz. Zwróciłam wszystko co mam w żołądku.
Wyszczotkowałam zęby i wzięłam prysznic. Szybko się ubrałam i wyszłam z łazienki. Leżałam tyłem do wejścia. Kiedy tak leżałam moja małpeczka zwana potocznie JJ wpierdzialiła się do mnie na łóżko. Gdy chciałam już opieprzć
J-No hej.-powiedziała wyraźnie rozbawiona.
G-Hej.
J-Co ty jeszcze w łóżku robisz?
G-Jewel nie mam nastroju
J-Co jest?
G-Jewel ja jestem w ciąży!
J-Ale jak to? Że z nim?
G-Nie. Jak wracałam od ciebie z imprezy... W parku...
J-Ni nie.Nie mów mi że to gwałt.
G-Właśnie tak.
J-Boże...
G-Nie mam siły.
J-A jak cie czujesz?
G-Do bani.
J-Może zostanę u ciebie na jakiś czas.
G-Jak chcesz. Byłabym wdięczna
J-Oki to zostaje.
Noo nie nie teraz. Na dole usłyszałam jakieś krzyki..
G-Kurwa mać.
Zła i obolała zeszłam na dół. Poszłam do kuchni wziąć cos przeciwbólowego. Gdy przechodziłam przez salon wszystko ucichło.
N-Wszystko okey?
Odwróciłam się do nich i zobaczyli moją zapłakaną twarz. Gdy już im się pokazałam odwróciłam się i poszłam do kuchni.
G-Pieprzyć to-powiedziałam pod nosem. Kiedy już miałam połykać te tabletki Ktoś mnie powstrzymał.
H-Co robisz?-Zapytał trzymając moją dłoń
G-Puść mnie-warknęłam
H-Co to?
G-Ibuprom.
H-po co ci?
G-Bo mnie kurwa wszystko boli.
H-Słyszałem o tym co się  stało.
G-I co jesteś zadawolony?
H-Nie wręcz przeciwnie jestem wściekły. Nie wiem jak on mógł ci to  zrocić
G-Poprawka oni
H-To ilu ich tam było?
G-Sześciu czy siedmiu.
H-Jezu...-powiedział siadając na krześle.
G-CO?
H-Ja ich pozabijam.
G-Nie!
H-Dlaczego?
G-Bo cie proszę.
Zaraz do kuchni weszli pozostali. Siedli na krzesłach przy stole. Zabrakło jednego dla mnie. Oparłam się o blat. Harry uważnie mi się przyglądał. Gdy zrobiłam  się całkiem blada odsuną się abym mu usiadła na kolana.

1 Czy Gabrysia powoli  aby zostali u niej na noc?
2 Kiedy dowie się o tym że Justin chce zabić Emily. Jak się zachowa?
3 Dlaczego ją schwytali?

2 komentarze:

  1. 1. no pewnie
    2. Zabije jego ;P
    3. Bo, bo bo podobała im się jej bluzka ;D I chcieli zapytać gdzie kupiła ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Więc wszystko jest pięknie ech i och i ach....ale dlaczego chcą Emily... nie żeby coś, ale się o nią boję....
    1) POOOOOzwoli bo ma dobre serduszko
    2) Znajdzie go i coś mu utnie
    3) Bo miała zajefajną mordkę i chcieli się zapytać gdzie taką zrobiła
    Masz moooordo komciaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
    Piermniczek

    OdpowiedzUsuń